sobota, 26 kwietnia 2014

ROZDZIAŁ 12 : Przykra niespodzianka ...


Ogólnie nasz związek był na dobrej drodze, ale nie miłych komentarzy również nie brakowało. Po pewnym czasie zaczynało być mi to trochę obojętne. Nauczyłam się już przez ten czas to ignorować. Ale niektóre hejty były jednak silniejsze. Nadal próbowałam nie pokazywać po sobie, wiedziałam że jeśli będzie widać że się tym przejmuję, nieprzyjemnych opinii przybędzie i fani będą silniejsi ode mnie. Niestety minął czas prób do trasy One Direction i chłopcy wyjechali na dwa tygodnie do Ameryki. Byłam przez ten czas sama u Harry’ego w domu ponieważ poprosił mnie żebym tam ‘mieszkała’. Tak też zrobiłam. Przez pierwszy tydzień było całkiem spokojnie i miło. Co prawda niemiłe tweety się nie skończyły, ale nie było w nich nic strasznego. Niestety po tym czasie przestałam tak myśleć. No więc wszystko zaczęło się pewnego pięknego dnia. Wyszłam na spacer, chodziłam po parku. Słońce bardzo mocno świeciło. Było bardzo fajnie. Usiadłam na ławce i dostałam SMS-a. „To pewnie Harry …” pomyślałam. Spojrzałam, to jednak nie był on …

 
 
Przestraszyłam się. Wróciłam do domu, zamknęłam wszystkie drzwi i wszystkie okna. Zasunęłam wszystkie możliwe rolety i zadzwoniłam do Harry’ego.
- Harry ? Jesteś tam ? – zaczęłam
- Tak kochanie. Co u Ciebie ? – zapytał
- Źle, byłam dzisiaj w parku i dostałam SMS-a z groźbą – wyznałam
- Jakiego SMS-a ? Z groźbą ? Co tam było napisane ? – odparł
- Że ten ktoś mnie zabije jeśli nie przestaniemy się spotykać – rzuciłam
- O Jezuu, zgłoś to na policję ! Natychmiast ! – rozkazał
- Wiem, właśnie miałam zadzwonić … - odpowiedziałam
- Posłuchaj, Niall miał wrócić na parę dni do Anglii … Jak będzie leciał z powrotem do Ameryki-polecisz z nim. – odparł
- Dobrze, muszę kończyć. Zaraz dzwonię na policję.

Zakończyliśmy rozmowę, a ja miałam zadzwonić na policję. Po chwili zdecydowałam się jednak że pójdę tam sama. Wyszłam z domu, ale najpierw poprzebierałam się tak żeby trudniej mnie było rozpoznać. Na policji złożyłam zeznania i wróciłam jak najszybciej do domu. Tam byłam bezpieczna. Szczelnie zamknięta zasnęłam szybko, ale przez całą noc śniły mi się same straszne sceny związane z tamtą groźbą.

2 komentarze:

  1. Kocham ten blog. <3
    Zapraszam do mnie kochana^^ <3
    http://fanfaction-5sos-tv-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie się ciesze ze się podoba ... pamiętaj to dopiero początek .... ;) bylabym wdzieczna jeśli polecisz znajomym ;) :* No pewno chętnie tez odwiedzę twojego ;)

    OdpowiedzUsuń