sobota, 12 kwietnia 2014

ROZDZIAŁ 4 : Przejmuję kontrole ...

Podeszłam do kurtki, była jeszcze trochę wilgotna. Wyjęłam telefon i spojrzałam na "nieodebrane" - to był Liam. Spisałam numer i postanowiłam oddzwonić i wytłumaczyć sprawę.
- Cześć - powiedziałam
- Hej ! A znamy się ? - zapytał
- Jeszcze nie, ale niedawno dzwoniłeś do Harry'ego - odpowiedziałam
- A ty skąd o tym wiesz ? - zaśmiał się
- Harry jest u mnie, śpi - odparłam
- Aaa ! Mogłabyś mu powiedzieć, przypomnieć, że jutro jest próba do trasy- zapytał
- Jasne ! Podaj SMS-em adres to go odprowadzę - rzuciłam
- A właściwie co on u Ciebie robi ?- zapytał
- Troszkę się rozchorował, czekaj już muszę kończyć bo chyba się obudził - powiedziałam
- Dobra, zaraz Ci wyślę SMS-a pa - zakończył
Odłożyłam swój telefon i podeszłam do chłopaka. Jeszcze do końca się nie obudził. Widziałam, że ciężko mu otworzyć oczy. Usiadłam obok niego. On złapał mnie za rękę i nie puszczał. Po chwili delikatnie nim potrząsnęłam. Otworzył oczy. Widziałam że jest jeszcze śpiący. "Jutro masz próbę" - powiedziałam cicho. Przewrócił się na bok. "Przytulisz mnie ?" Bez odpowiedzi zrobiłam to. One trzymał mnie bardzo mocno. Nie chciał mnie puścić. Było miło. W końcu Harry puścił mnie i powiedział : "Naprawdę cieszę się że Cię spotkałem." Potem zaczęliśmy gadać. Żartowaliśmy z siebie i z życia. Czułam się tak jak w kawiarni. Tam było cudownie, ale tu jeszcze lepiej. Spędziliśmy tak prawie cały dzień. Wieczorem znowu oglądaliśmy film. Tak samo jak wczoraj Harry zasnął ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz